This Shit Will Fuck You Up

Kwas

Wystarczy piernąć w mikrofon i już masz "utwór" muzyczny co trwa 5 godzin Very Happy

ehh teraz wystraczy mieć program aby stać sie "artystą" Confused

agnes

i właśnie dlatego nie szanuję/nie lubię techno...
zero umiejętności, tylko trochę czasu przed kompem..

Kwas

Jak chcesz popróbować takiej muzy to pytaj cinka o program z czerwoną papryczką Very Happy

Cinek

Kogo kwasu uważasz za artyste??kogoś kto tworzy cos nowego/swojego i jest kreatywny czy kogoś kto wymiata na gitarze wszystkie solówki metallicy z tym że kopiuje to co juz ktos wymyslił grając jedynie to co już było ogrywane przez tysiące zespołów na tysiące sposobów? Ja zdecydowanie wybieram pierwszą odpowiedz... Artysta to nie jest osoba która wymiata na jakims instrumencie/ wyjebiscie rysuje itp tylko ktoś kto ma własną wizje czegoś co chce stworzyc.
Co do muzyki robionej na kompie, czy sądzicie że jest zła i nie trzeba do niej umijętności?? Manualnych moze nie, ale na pewno trzeba mieć słuch muzyczny, poza tym utwory powinny miec przemyślaną kompozycje wiec jest to muzyka jak każda inna, a jej specyfiką jest umijętność dobrania odpowiednich dzwiekow jakich nie uzyskasz w zaden sposób jak tylko za pomocą kompa.
A co do techno, to nie jest ono ani przemyslane, pięć godzin jednego bitu co pare minut przejscie i inteligentne teksty typu: rece w góre, jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaazdaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... słowem to jeden shit i z tym sie z wami zgadzam.

Kwas

No i własnie o to mi chodziło ziąąą CHodzi mi o tworzenie a nie o covery i za remixowanie wszystkiego... i chodziło mi tez o trud jaki to artysta w nosi w tworzenie a taki teko dzieciak kliknie dwa klawisze jzu ma niby pol godziny "niezlego kawalka"